Powstała z potrzeby ustandaryzowania sposobu mierzenia poziomu goryczki w piwie. European Brewery Convention współpracując z American Society of Brewing Chemists opracowały specjalną jednostkę, czyli właśnie IBU. Przyjęto, że 1 miligram izohumulonów w 1 litrze piwa = 1 IBU. Zatem im większa wartość IBU, tym bardziej goryczkowe
Alkohol w piwie? Coraz mniej i rzadziej Opublikowano: 23 maja 2017 Gdy temperatura za oknem rośnie, rośnie także apetyt Polaków na łyk czegoś orzeźwiającego. Według badania przeprowadzonego przez GfK Polonia, aż trzech na czterech (73 proc.) konsumentów napojów alkoholowych najwyżej ceni sobie orzeźwiające walory piwa. Choć polski piwosz najczęściej gasi pragnienie lagerem, coraz bardziej smakują mu piwa o niskiej zawartości alkoholu i piwa bezalkoholowe. Między wrześniem 2015 r. a sierpniem 2016 r. roku konsumenci wydali na nie blisko miliard złotych. Rządzące piwnym rynkiem trendy wyraźnie pokazują, że Polacy poszukują w piwie nie alkoholu, ale przede wszystkim smaku. Kwiecień to dla piwowarów czas intensywnych przygotowań do zbliżającego się sezonu, za którego początek tradycyjnie uznawany jest pierwszy majowy weekend. Jednak gdy pogoda sprzyja, jeszcze przed majówką w sklepach małoformatowych, które są głównym kanałem sprzedaży piwa w Polsce, przybywa klientów kupujących „jasne pełne”. W skali roku statystyczny Polak wypija 98 litrów chmielowego trunku. To wynik, który plasuje nas na 4. miejscu w Europie. Pod względem ilości piwa konsumowanego per capita wyprzedzają nas Austriacy (105 l.), Niemcy (106 l.) oraz Czesi, którzy są najbardziej „piwną” nacją na Starym Kontynencie (143 l.). Przeciętny Polak wypija rocznie 14 piw mniej niż statystyczny Austriak, 16 piw mniej niż Niemiec i aż 90 piw mniej niż typowy Czech! Dużo bąbelków, trochę goryczki i zero alkoholu W przepisie na piwo, które trafia w gusta konsumentów, nie może zabraknąć bąbelków i lekkiej goryczki. Coraz mniej w nim natomiast alkoholu. Na przestrzeni kilku ostatnich lat średnia zawartość alkoholu w piwie spadła z 5,5 proc. do 5,3 proc. Z danych Nielsena wynika, że piwosze nie tylko coraz chętniej sięgają po piwa o niższej zawartości alkoholu, jak radlery czy shandy, ale przede wszystkim po piwa bezalkoholowe. W 2016 r. to właśnie piwa o zawartości alkoholu do 0,5 proc. odnotowały najbardziej dynamiczny wzrost tak wartości (58 proc.), jak i wolumenu sprzedaży (64 proc.). Równolegle od kilku sezonów maleje zainteresowanie konsumentów piwami mocnymi. – Rosnąca popularność piw niskoalkoholowych i bezalkoholowych to z jednej strony efekt obserwowanego od pewnego czasu trendu odchodzenia konsumentów od mocnych trunków, a z drugiej – wynik coraz większego zainteresowania Polaków aktywnym stylem życia, którego częścią jest umiarkowana konsumpcja alkoholu – mówi Danuta Gut, Dyrektor Biura Zarządu Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. – Piwo w wariancie „zero procent” pozwala połączyć przyjemność płynącą z degustacji chmielowego trunku z dbaniem o dobre samopoczucie i zachowaniem aktywności przez cały dzień. To ważne szczególnie dla osób, które z powodów zawodowych nie mogą pozwolić sobie na spadek formy np. kierowców albo osób uprawiających sport – podkreśla dyrektor Gut. Czego szukasz w piwie, Polaku? Znamienne jest – co zresztą potwierdziły wyniki badania przeprowadzonego przez Instytut GfK Polonia wśród polskich konsumentów – że piwo pijemy przede wszystkim dlatego, że nam smakuje. Smak piwa jest najważniejszym kryterium branym pod uwagę przez 56 proc. osób, które po nie sięgają. Na kolejnych miejscach plasują się: marka (38 proc.), gatunek oraz wysoka jakość (po 21 proc.). Poza czołówką – bo dopiero na 9. miejscu – znajduje się zawartość alkoholu. Tą kieruje się tylko 11 proc. konsumentów wybierających chmielowy trunek. – Powyższe dane pokazują wyraźnie, że piwo jest napojem, którym Polacy potrafią się delektować, a testowanie, smakowanie i odkrywanie całego bogactwa piwnego świata nie jest domeną wyłącznie wąskiego grona związanych z branżą ekspertów, ale częścią dynamicznie rozwijającej się w naszym kraju kultury piwnej – mówi Danuta Gut.
Zawartość alkoholu w piwie uzależniona jest od procesu fermentacji. Im głębiej przeprowadzona jest fermentacja, tym uzyskuje się większą ilość alkoholu. Wyróżnia się piwa bezalkoholowe, lekkie, pełne, mocne i bardzo mocne, jednakże moc piwa nie jest miarą jego jakości.
Zawartość białka w piwie, która w znacznym stopniu wpływa na jego klarowność można ocenić na podstawie normy PN-A-79093-11:2000. Opisana jest tu metoda ozna-czania zawartości azotu ogólnego i wolnego. Tak jak w poprzednich normach, zawiera ona wszelkie niezbędne informacje do prawidłowego przeprowadzenia doświad-
Jest to kompletna bzdura, gdyż sam fakt zawartości alkoholu w piwie nie ma wpływu na jego walory smakowe. Nie chodzi oczywiście o posmak alkoholu, który w piwie jest wyczuwalny (zwłaszcza w mocniejszym), ale pozostałe walory. Piwo bezalkoholowe jest warzone w bardzo podobny sposób do zwykłego piwa.
W Czechach i na Węgrzech, a także na Słowacji i w Rumunii niedopuszczalna jest jakakolwiek mierzalna zawartość alkoholu we krwi kierowcy Jakkolwiek pojawiają się opinie o konieczności całkowitego zakazu kierowania pojazdami pod wpływem alkoholu w państwach należących do UE, obecnie standardem w większości krajów UE jest limit 0
4. Stawki akcyzy na napoje fermentowane wynoszą: 1) na cydr i perry o kodach CN 2206 00 31, 2206 00 51 oraz 2206 00 81, o rzeczywistej objętościowej mocy alkoholu nieprzekraczającej 5,0% objętości – 97,00 zł od 1 hektolitra gotowego wyrobu; 2) na pozostałe napoje fermentowane – 245,00 zł od 1 hektolitra gotowego wyrobu. 5.
. 99 190 142 115 329 33 248 46
zawartość alkoholu w piwie